Kasia z Andrzejem jadą na rowerach.
Poniższe mapki fajnie obrazują jaki kawał drogi przed nimi.
Na pierwszej widać całą trasę. Wiadomo – część, tą nad wodą, oczywiście przelecą samolotem, ale tak czy siak robi wrażenie.
A jak nie robi, to po zerknięciu na zoom, już na pewno. Na pierwszej mapce rowerek nawet nie drgnął, a na drugiej niebieska linia pokazuje przejechane około 400km.
Trzymamy kciuki i tak jak komentatorzy eurosportu – pchamy, pchamy.