Koszmar orientalisty, czyli jestem w czarnej…

Spektakularne babole nawigacyjne na, zakończonych przed kilkoma dniami, Mistrzostwach Świata w BnO. Fiński teren, zwłaszcza na dystansie średnim, postawił przed reprezentantami kilkudziesięciu krajów potężne wymagania – zawiła szata roślinna, kamulce, ścianki, hopki. Słowem jednym – syto. Na poniższym filmiku, zmontowanym z dostępnych już za darmo tracków GPS’owych , zawodowcy malują przecudnej urody zawijasy i fikuśne szlaczki. Śmieszne to bardzo. Do czasu gdy zapoznamy się z wynikami „naszych”. Dobrze nie było, średnio zresztą też.

Scroll to top