Ale kajak, ale zimno – relacja z 3 Rzeki Adventure Race

Piździ cholernie. Kilkanaście sekund po tym jak przestajemy wiosłować ciało przeszywa skurcz zimna. Jesteśmy na rozlanej po daleki horyzont Wiśle, nieudolnie meandrując między niezliczonymi mieliznami i wysepkami. Jest trzecia w nocy, do końca etapu jeszcze dobrych kilka godzin na wodzie, a my cały czas nie możemy znaleźć 10 punktu kontrolnego – relacja z rozegranego w...Continue reading

Scroll to top