Marek ze Stasiem po raz kolejny na podium! Tym razem, po niespełna 22 godzinach wymagającego ścigania w okolicach Lubniewic pod Poznaniem, zameldowali się na trzecim miejscu w kategorii i czwartym w generalce. O tym jak było dużo mówią solidne foty na stronie organizatora. W nocy niebo rozświetlały burze z obfitym deszczem, za dnia wyszło słońce...Continue reading
Kategoria: Nasze starty
On-Sight, czyli upalna ekstrema po raz kolejny
UPDATE godz. 09:35 am, Sobota Po całonocnym, obfitym w burze i w konsekwencji błoto, odcinku rowerowym, nasi lecą w czubie na etapie rolkowym. Ot, jak się pięknie prezentują chłopaki, choć miny nietęgie. Różnice w czołówce niewielkie. Pierwszy mod-x.org pojawił się na przepaku 40 minut wcześniej, niżli cztero-ekipowy peleton z naszymi. No i słońce dopiero zaczyna...Continue reading
Trzeci rajd, drugie miejsce drugi raz – Rajd 360 Stopni w Gliwicach
Ekipa Nonstopu na Gliwickim Rajdzie 360 Stopni bywa rokrocznie, od momentu kiedy w 2010 roku ekipa Igora Błachuta odpaliła tę zacną imprezę. W pierwszej edycji pognali Rudy z Gosią Silny, bawiąc się wyśmienicie. W rok później, dwa mocne męskie składy rywalizowały z najlepszymi (bawiąc się przy tym nie mniej wyśmienicie). Zaś w trakcie minionego weekendu,...Continue reading
Maratończyk
Silesia Marathon 3 maja 2012 temperatura – około 27-29 stopni PIOTREK WIŚNIEWSKI szósty na mecie czas – 2h59m35s
O trzy kule za daleko – epilog Katowickiego rajdu
O trzy bilardowe kule – dodam dla jasności. Wbicie tychże na jednym z zadań specjalnych mogło gwarantować chłopakom miejsce na pudle. Ale zamiast pudła zwycięzców, było sześć bolesnych pudeł na zielonym płótnie. Oddaję głos Wiśni, bohaterowi sobotnich zmagań. „Udało się wystartować i to już był duży sukces, bo Staś w ciągu ostatnich dni zmagał się...Continue reading
Katowice – w dwójkach, masowo i na szybko
Śląsk bogaty w miejskie rajdy jest jak żadne inne miejsce w Polsce. Poza Gliwicami i Rajdem 360 stopni, już po raz drugi rozegrany zostanie Rajd Przygodowy Katowice Rok temu, gdy Katowicka impreza stawiała pierwsze kroki, reprezentacja Nonstopu już prawie pojawiła się na starcie, ale nocna infekcja kumpla Wiśni pokrzyżowała plany. Piotrka zdaję się pech nie...Continue reading
Skitourowy Puchar Czantorii
W niedzielę Stasiu śmigał w skitourowych zawodach na Czantorii. Na mecie zameldował się z 24-tym czasem [na 64 zawodników]. Wynik dobry, zważywszy że w tym sezonie Stasiu większość czasu na treningach poświęcał biegówkom, a nie szerokim nartom z fokami. Trasa składała się z 3 rund – podbieg pod wyciągiem do stacji kolejki i zjazd nartostradą....Continue reading
Rajd Zimowy 360 – Epilog
Kurz bitewny, albo precyzyjniej – śnieżny, powoli opada, a wraz z nim rośnie temperatura. W czwartek w niektórych miejscach w Polsce ma być 0 stopni. Czyli – tłumacząc na warunki panujące w Zamościu – upał. Nasze dzielne chłopaki – Marek i Stasiu – już od dobrej doby odtają w ciepłocie. No i dzielą się z...Continue reading
Rajd Zimowy TIMEX 360 stopni – relacja live
Czyli NONSTOP’ów potyczki z mrozem. Startujemy z relacją LIVE. O ile sprzęt nie padnie i Marek będzie w stanie w międzyczasie obsługiwać komórkę, to możemy liczyć na w miarę regularne aktualizacje. Zapraszamy! 12:10 META!!!! Stasiu z Markiem dobili na metę Rajdu Zimowego Timex 360 stopni po 17 godzinach i 10 minutach! Nie jest jeszcze pewne,...Continue reading
Rajd Zimowy 360 stopni – prolog
Normalnie bym zaczął od tego, że zazdroszczę, że chłopaków czeka niesamowita przygoda. Ale mój zapał niknie gdy konfrontuję oczekiwania z poziomem rtęci w termometrze. Oj, będzie zimno. Będzie bardzo zimno. Mowa oczywiście o Rajdzie Zimowy Timex 360 Stopni, imprezie która perfekcyjnie wstrzeliła się w lukę powstałą po (miejmy nadzieję, że tymczasowym) wstrzymaniu organizacji kultowego Bergsona...Continue reading
Pięknie na GEZNO
Chyba trudno o lepsze warunki do weekandowego biegania po pagórach. Lampa i lekki mrozik towarzyszyła dzisiaj zawodnikom podczas pierwszego dnia Górskich Ekstremalnych Zawodów na Orientację 2011. W dziesiątej już odsłonie tej wieńczącej sezon imprezy startują Marek ze Stasiem. UPDATE po drugim etapie W niedzielę, przy równie eleganckiej pogodzie, liczyła się bardziej nawigacja niż łydka. I...Continue reading
Skurcze-syny jego mać!
Zakląłem w duchu po przekroczeniu mety II Maratonu Gór Stołowych. Chwilkę to bowiem trwało zanim z łydek i ud zszedł usztywniający i tępy ból skatowanych skurczami mięśni. Nie mniej jednak skurcze nie popsuły fascynującej imprezy, która szumnie nazwana „najtrudniejszym maratonem górskim w Polsce” rzeczywiście postawiła przed biegaczami z całej Polski potężne wymagania (i przewyższenia). Taki...Continue reading