Taktyka, głupcze! – 35. Bieg Piastów

Pięćdziesiąt kilometrów. Brzmi groźnie i było groźnie. I choć to niespełna 5 godzin potężnej walki, to przeróżnych przygód, wspominek, anegdot, chwil słabości, walki, kryzysów, rywalizacji nagromadziło się tyle, co by nie jeden konkretny rajd obdzielić. Wszystkich nie przytoczę. Bo i po co? Dlatego – jak przyzwyczaiły poprzednie relacje – tak i tym razem urywkowo, acz...Continue reading

Postsciptum o 360

Nie lubi mnie Beskid Śląski. Ja zaś – co potwierdziłem nie raz – pałam miłością doń nieskończoną! Przeto kolejny rajd w tym pięknych okolicznościach i – kolejna – porażka. Było tak: W Koniakowie zima w pełni. Kilka stopni na minusie i nieustannie walący z nieba śnieg. Warunki perfekcyjne! Mówię sobie – będzie wybitnie ciężko! Dobranocka...Continue reading

Epilog pod Warszawą

Punkt 22:00, już w piątek, z Mińska Mazowieckiego ruszy ostatni rajd przygodowy w tym roku – NAWIGATOR 2010. Zapowiedziałem przeto w ostatniej części relacji z GEZnO, że następny start już niedługo, w związku z czym oznajmiam iż na tymże rajdzie zespołu NONSTOP ADVENTURE nie zabraknie. Zespół w składzie Marek z Czarnym zmierzy się ze 130...Continue reading

GEZnO na 100% – część 2

Wynik z pierwszego etapu – piąte miejsce – powodował, że spina i stres przed startem były mocno obecne i w rzeczy samej, niczego być pewnym nie można było. Z przynajmniej trzema zespołami byliśmy w niebezpiecznie bliskim kontakcie. Było więc pewne, że żeby się utrzymać trzeba walczyć na ostro. I tak właśnie było, z tymże walka...Continue reading

GEZnO na 100% – część 1

Nogi bolą już jakby mniej, sińce znikają, wszechobecne zadrapania powoli schodzą, rozdarte salomony już w koszu, skarpety zacerowane. Wspominam o tych fizjologiczno – technicznych elementach nie bez kozery. Bo GEZnO już takie jest, że przeżywa się je – że tak powiem – komplementarnie. Nogami, głową, skórą, paznokciami, łokciami. Na 100%. Tegoroczne Górskie Ekstremalne Zawody na...Continue reading

Bike Orient otagowany, czyli co się stało pod Łodzią

Właśnie, BO otagowany!. O co chodzi? W ostatnich dniach sporo analizuję się materiału po debacie wyborczej kandydatów na prezydenta kraju. U nich najczęstszym słowem była Polska, ale też rząd, premier, parlament i tak dalej. Ja w przeddzień debaty startowałem w BikeOriencie. Z jakimi słowami kojarzy mi się ten rajd najbardziej? Pierwsza myśl: Gorąco. Bardzo gorąco....Continue reading

Szybka dyszka

Zapomnijmy na chwilę o zakopanych w trudostępnych jarach punktach kontrolnych, kilometrach przewyższeń i długich godzin walki na granicy własnych możliwości. Dziś pean dla biegów ulicznych. Znam wielu takich, co na precyzyjnie ułożone biegi po taśmie, prychają z wzgardą. Że nudno, że liczy się beznamiętne „bulenie” i grabienie nogami, że masy, że względnie nic się nie...Continue reading

Czerwiec, czyli gdzie nas nie będzie

Ciekawe to zjawisko – widok za oknem nijak się ma do miesiąca. Leje, wieje, zimnisko straszne. Tymczasem rajdy – no, może poza przeraźliwie zimnymi Wertepami – odbyły się w cudnych, słońcem wypełnionych dniach. Bo i Adventure Trophy i później Jura Skałka idealnie wstrzeliły się w okna zasnutego brunatnymi frontami nieba. Cieszymy się z tego niewymownie,...Continue reading

Jura Skałka w relacji Agi

Ot i obiecana relacja z Jury. Autorem jest Agnieszka Domagała – mocarna kolarka górska, która tymże właśnie startem rozpoczęła działalność w naszym teamie. Obiecująca to działalność, zapewniam! Mixy – drżyjcie! Relacja opatrzona jest zdjęciami dostępnymi na stronie imprezy. Przypomnijmy zeszłotygodniową napierkę: 180 km/rower, kajak, trek, zsy/ okolice Podlesic/26h. Nie mogłem zaś, czytając relację Agi, kilku...Continue reading

AT – część 2

Druga – i ostatnia – część relacji z Arłamowa. Tymczasem – abstrahując od ww rzeźnickiej wyrypy – udało nam się znowu wystartować. Tym razem w imprezie Jura Skałka Adventure. Tamże naparłem w duecie z Agą Domagałą, dla której zresztą był to debiut. Ale jaki! Bite 180 km w nieco ponad dobę. Ciężko było, ale na...Continue reading

Scroll to top